Ile razy świat Wam się zawalił? Ile razy chcieliście uciec od codzienności, problemów? Ja już nie jeden raz tak miałam, ale zawsze brakowało mi odwagi, żeby rzucić wszystko i pójść przed siebie w bliżej nieznanym mi kierunku, żeby zacząć wszystko od nowa, bez bagażu i wspomnień...