Przejdź do głównej zawartości

Poszukiwanie skarbu


Wakacje- czas wyjazdów, wypoczynku. O czym marzą wtedy rodzice? Oczywiście o świętym spokoju, o który ciężko mając dzieci. Dzieci z kolei chciałby mieć mnóstwo atrakcji, które najczęściej muszą zapewnić im dorośli. Co ciekawego można robić w lesie, bez dostępu do internetu i telewizji? Magdalena Witkiewicz opowiada o tym w najnowszej książce "Mateusz  i zapomniany skarb", która adresowana jest do młodszej części społeczeństwa ( jest trzecią częścią opowiadającą o cudownej rodzince)


Jak dla mnie, jest to pozycja uniwersalna- również dla dorosłych.
Dlaczego?

Pozwala zrozumieć świat dzieci, ich tok myślenia. Dzięki Mateuszowi i jego rodzinie dowiadujemy się o wielu rzeczach, oczywistych dla nas dorosłych, niekoniecznie zrozumiałych dla potomków. Zwroty jakich używamy, to jak się zachowujemy nie zawsze odbierane jest tak jakbyśmy tego oczekiwali. Niekiedy wychodzi z tego małe zamieszanie. 

Mateusz, Lilka, Staś, Antoś i Jurek spędzają wakacje w Amalce na Kaszubach. Do dyspozycji mają las, jezioro i dorosłych, którzy robią i mówią dziwne rzeczy. Mają mnóstwo pomysłów na urozmaicenie czasu nie tylko sobie. Są ciekawi świata, świetnie radzą sobie z wymyślaniem nowych atrakcji. W międzyczasie dowiadują się o ukrytym przed laty skarbie. 

Czy ich poszukiwania okażą się skuteczne? Czy uda im się ukryć swoją misję przed rodzicami?
Wszystkiego Wam nie zdradzę. Zapewniam, że podczas lektury zarówno Wy jak i dzieci będziecie się świetnie bawić.

Magdalena Witkiewicz z dużą dawką humoru serwuje kolejne opowieści z życia Matewki i jego rodziny. Czasami są to zwykłe, codzienne perypetie, innym razem sytuacje, które z rutyną nie mają nic wspólnego.

Książka pozwala spojrzeć na świat z innej- dziecięcej perspektywy. Zwraca uwagę na to, co w życiu ważne. Często codzienne obowiązki, praca i milion "ważnych" spraw przesłania to co istotne. Podoba mi się podejście dorosłych bohaterów. Najbardziej spędzanie czasu z dala od mediów, angażowanie dzieci do rzeczy, które wykonujemy sami, ponieważ tak będzie szybciej. Później budzimy się z ręką w nocniku i stwierdzamy, że nasze pociechy nic nie potrafią samodzielnie zrobić.

"Mateusz i zapomniany skarb"- książka, którą gorąco polecam, dzieciom młodszym, nieco starszym i ich rodzicom- o czym już wspomniałam. Nie będziecie już narzekać na nudę. Być może nie mając pomysłu na spędzenie czasu zaczerpniecie inspiracji od bohaterów?

Podejrzewam, że młodzi od razu przystąpią do dzieła, a Wy rodzice wrócicie do beztroskich czasów dzieciństwa i również będziecie się świetnie bawić. Może zakopiecie swój skarb:)

Tak się zastanawiam co jest skarbem w tej książce? Czy ten zakopany, czy zwrócenie uwagi na różne aspekty życia i relacje międzyludzkie...

Czytaliście? Znacie książki Magdaleny Witkiewicz o Lilce i spółce?

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Od Deski Do Deski ( Młoda moja uwielbia tę nazwę).

Komentarze