Źródło: pixabay
Karol czekał na Luizę w umówionym miejscu. Swoich towarzyszy tradycyjnie zgubił pod salonem Niny i w przebraniu udał się do hotelu. Dziewczyna jednak nie pojawiała się dość długo. Zaczął się martwić. Zadzwonił do Moniki ale ta nie odbierała telefonu. Ilość wypitego wina skutecznie uśpiła ją i Aśkę. Wiedział, że czas mu się powoli kończy. Salon zamykają za pół godziny i musi z niego wyjść jako Karol.
Luiza nie mogła zasnąć. Przed oczami miała ukochanego z inną kobietą. Była wściekła. Zapewniał ją o swoich uczuciach...szybko jednak znalazł sobie nowy obiekt. Miała naprawdę dość wszystkiego- Karola, pracy, swojej rodziny...
-" Czy limit nieszczęść już się wyczerpał, czy to dopiero początek?"- pomyślała.
Noc miała bardzo niespokojną. Rano widząc swoje odbicie w lustrze zaklęła pod nosem.
- Wieczorem jest pokaz a ja wyglądam jak siedem nieszczęść-powiedziała do Moniki, która za bardzo nie zwróciła na nią uwagi. Wino nadal szumiało jej w głowie.
- Kwiatki dla ciebie stoją w wazonie.- odpowiedziała Monia i udała się do łazienki.
- W dupę sobie te kwiatki wsadźcie- wycedziła przez zęby.
Ubrała się szybko i wyszła z mieszkania. Pojechała do sklepu. Wszystko było praktycznie gotowe. Na spokojnie więc mogła się udać na zakupy. Przechodząc ulicami miasta zobaczyła szyld salonu masażu. Pomyślała o chwili relaksu. Weszła do środka rozejrzała się i...od razu miała ochotę wyjść widząc Ninę. Ta jednak bardzo szybko znalazła się przy niej więc nie miała szans na ucieczkę.
- Dzień dobry w czym mogę pomóc?- spytała z uśmiechem kobieta.
- Chciałam skorzystać z masażu ale już się rozmyśliłam.- skłamała Luiza.
- Może jednak da się pani przekonać? Właśnie koleżanka kończy zbieg i może panią od razu przyjąć.
Nie mogła wymigać się nagłym telefonem, ponieważ nie dzwonił. Nie miała pomysłu na inne kłamstwo i poszła na masaż. Postanowiła jednak wypytać trochę o właścicielkę salonu.
Pracownica nie była jednak zbyt rozmowna na ten temat. Odpowiadała półsłówkami, nie kończyła zdań. Masaż przyniósł więcej nerwów niż korzyści...
Wyszła jednak uśmiechnięta, zapłaciła, podziękowała i już miała wychodzić kiedy przed budynkiem dostrzegła auto Karola.
- Przepraszam czy solarium macie wolne? Może bym skorzystała...
- Oczywiście , kabina stojąca jest wolna może pani wchodzić.
Pospiesznie weszła do kabiny. Stała ona dość blisko wejścia więc będzie wszystko słyszała.
Po chwili wszedł Karol. Przywitał się z Niną. Niestety uznał, że sprawa jest zbyt delikatna i muszą porozmawiać na osobności. Kiedy ich głosy ucichły Luiza wyskoczyła z kabiny twierdząc, że niestety musi już iść. Mijając auto Karola markerem napisała na szybie FRAJER. Nie zastanawiając się dodała pierwszą literę swojego imienia.
Swoje kroki skierowała do parku.
- Nie przyszła. Nie wiem dlaczego...dziewczyny nie odbierały telefonu. Kurwa nie wiem co robić?
- Słuchaj sytuacja jest kiepska. Nie mam pojęcia co ci poradzić.- odpowiedziała Nina.
- Teraz już i tak nic nie zrobimy. Musimy razem iść na pokaz, nie ma innej opcji. Przyjadę po ciebie wieczorem.
Karol był tak zdenerwowany, że nie zauważył wielkiego napisu na szybie. Pojechał do domu.
Luiza siedziała na ławce i płakała. Z torebki wyjęła chusteczki. Wypadła z nich kartka, którą umieścił tam Michał. Nie miała ochoty jej czytać. Jednak ciekawość wzięła górę. Wyjaśnił pokrótce z kim mają do czynienia. Rzeczywiście byli to niebezpieczni ludzie nie patrzący na to kogo i gdzie zabijają. Z tego co napisał wynikało, że jeżeli Luiza chce być cała i zdrowa musi pomóc siostrze. W innym wypadku skończy się to dla kilku osób tragicznie.Karol też był na tej liście... Jego jednak w tym momencie nie byłoby jej żal. Pójście na policję nie miało najmniejszego sensu- tam też mieli swoich ludzi...
- " No to kurwa pięknie" - powiedziała sama do siebie.
Postanowiła dokończyć sprawę pokazu i wtedy zająć się resztą. Odwiedziła po drodze kosmetyczkę i fryzjera. Kiedy dojechała do domu dziewczyn nie było. Przebrała się i pojechała do sklepu. Tam wszyscy biegali w popłochu pakując ubrania i sprzęt. Wszystko było gotowe. Ekipa wsiadła do busa i udała się na miejsce.
Modelki i modele byli gotowi do wyjścia. Musieli jedynie poczekać na swoją kolej. Luiza wyszła na salę żeby się trochę rozejrzeć. Dość szybko ujrzała Karola z Niną...nie wytrzymała. Podeszła, wymierzyła mężczyźnie policzek i odeszła bez żadnych wyjaśnień. To jednak nie był koniec niespodzianek...po chwili ujrzała swoją siostrę i matkę...
Poprzednie części znajdziecie klikając w zakładkę opowiadania lub w etykietę w stopce.
No, zazdroszczę jej tego fryzjera i kosmetyczki:) Chociaż nie sądzę, by Luiza się mogła nimi nacieszyć w obecnej sytuacji;)
OdpowiedzUsuńJa wnioskuję o to, by nakręcono serial na podstawie Twojego opowiadania! Emocje są - hihi - szczytowe!;)
Musiała się dziewczyna do porządku doprowadzić ;) Może zbierzemy aktorów i nakręcimy serial:)
UsuńPiszesz powieść?
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się za to wezmę. Póki co bawię się w scenariusz serialu- jak to Dziewczyny nazwały ;)
UsuńSeriale teraz popularne, więc jesteś na dobrej drodze. :) :)
UsuńIle jeszcze odcinków? I czy to się kiedyś wyjaśni?!?!
OdpowiedzUsuńNa ile mi weny wystarczy :)
UsuńNo to ładnie- jeszcze mamuśki brakowało... Jak Ci się udało tak płynnie i logicznie gangsterów w rodzinne relacje wplątać, to ja się nadziwić nie mogę :-o
OdpowiedzUsuńMamuśka jeszcze się zdziwi co ją czeka :) Szczerze Ci powiem z tymi gangsterami...to sama nie wiem jak to wyszło. Zaświtało w głowie i poszło:) Cieszę się, że się podoba
UsuńI co dalej, ja się pytam ?!
OdpowiedzUsuńMyślę, kombinuję ;)
UsuńCzekam na część dalszą! Koniecznie!
OdpowiedzUsuń:) Miło mi
UsuńJak wydasz już książkę, ustawiam się pierwsza w kolejce po nią :)
OdpowiedzUsuńto ja druga. Oczywiście z dedykacją od autorki ;-)
UsuńJeśli kiedyś się zdecyduję to dostaniecie na pewno :)
UsuńTo ja trzecia i musowo z dedykacją :D
UsuńTo Ja czwarta po tą książkę!!!
UsuńNo i pojawiła się toksyczna mamuśka :). Jestem pewna, że coś wykombinuje.
OdpowiedzUsuńBiedny Karol, teraz wszyscy wiedzą, że jest frajerem ;).
Kurcze komuś w końcu żal Karola:) Wcześniej był tym złym :D
UsuńPiękne rzeczy...
OdpowiedzUsuńStaram się żeby nudno nie było :)
UsuńCoraz ciekawiej się robi...
OdpowiedzUsuńMusi się dziać :)
UsuńRobi się naprawdę gorąco! :)
OdpowiedzUsuńZa oknem chłodno to chociaż tu temperaturę podnoszę :D
UsuńWow! To naprawde material na serial z Telekamera;)
OdpowiedzUsuńZbieramy aktorów i kręcimy?
UsuńPrzeczytałam ten odcinek i muszę zacząć czytać od początku
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
Zapraszam :)
UsuńTo kiedy szukamy reżysera i ekipy? A może już jest?
Usuńwww.puffa.pl
Jeszcze nie ma- czekam na propozycje :)
Usuńmoja znajoma właśnie zaczyna studia na łódzkiej filmówce - za kilka lat mogłaby być w sam raz
Usuńwww.puffa.pl
O to już jakiś trop :)
UsuńNie ma to jak ujrzeć "rodzinkę" ;)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza taką rodzinkę... :)
UsuńTy to masz wyobraźnię kobieto!
OdpowiedzUsuńCzasem trochę działa ta moja wyobraźnia:)
UsuńOj widze, że muszę trochę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńJesteś moim guru :) Podziwiam cię za kreatywność i lekkie pióro. Super!
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuń