Słoń Leon i Świnka Malinka

Książki z Wydawnictwa Babaryba ( klik) od jakiegoś czasu cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony Młodej. Rodzicom i dziadkom, którzy z nią czytają również przypadły do gustu. Kiedy dotarła do nas przesyłka z nowościami- zapanowała duża radość, ogromny chaos i czytanie wszystkich pozycji po kolei. 

Dziś chciałabym pokazać Wam książeczki o przygodach sympatycznego słonia i świnki:)

Jako pierwszą omówię "Mieszkamy w książce".

Leon i Malinka spędzają razem czas, są najlepszymi przyjaciółmi. Nagle orientują się, że są przez kogoś obserwowani.

Zaglądają, patrzą i nie dowierzają.

Malinka mówi Leonowi, że mieszkają w książce, że to czytelnicy ich obserwują. 

Wspólnie postanawiają sprawić, żeby osoby czytające miło spędziły czas w ich towarzystwie.

Książeczka mimo małej ilości tekstu sprawia ogromną frajdę zarówno dziecku jak i dorosłym. Pozwala świetnie się bawić, można również samemu wymyślać przygody zwierzaków. Plus jest taki, że ta historia się nie kończy, ale to już sprawdzicie sami;)

"Złamałem trąbę" to kolejna część przygód Leona i Malinki.

Słoń przychodzi do swojej przyjaciółki. Widząc go świnka doznaje szoku. Leon ma złamaną trąbę. Ciekawska, a zarazem troskliwa Malinka koniecznie musi się dowiedzieć jak to się stało. 

Przyjaciel cierpliwie opowiada całą historię. Zanim doszło do złamania trąby dzieje się dość sporo. Jego opowieść jest bardzo wciągająca, kiedy myślimy, że to już koniec, słoń zaskakuje nas i wyprowadza z błędu przedstawiając kolejne fakty. 

Niby nie długa, ale bardzo emocjonująca historia w pewnym momencie się kończy. Kończy się dla Leona, a zaczyna dla Malinki pozostawiając pole do wymyślania kolejnych ciekawych atrakcji dla zwierzaków.

Nas obie pozycje bardzo zachwyciły, czytamy je nawet kilka razy dziennie i gorąco polecamy. Świnka Malinka i Słoń Leon zapewnią Wam sporą dawkę śmiechu ;)

W książkach z Wydawnictwa Babaryba podoba mi się to, że są one nieco inne niż zwykłe książki. Nie usiądziemy, nie przeczytamy kolejnej historii. My czytelnicy, zarówno mali jak i duzi musimy wczuć się w akcję, współgrać z bohaterami i doskonale się przy tym bawić. Jak dla mnie jest to ogromny plus i może zachęcić do sięgnięcia po książki nawet najbardziej oporne osoby ;)