Przejdź do głównej zawartości

Gimnastyka buzi i języka


Przedstawię Wam dziś kolejne książeczki w ramach projektu Przygody z książką ( klik).

Pokażę godne (według mnie) uwagi książeczki, które mogą być nie tylko fajną zabawą, ale również pomogą w ćwiczeniu wymowy najmłodszych. W sumie nie tylko. Rodzicom też przydaje się taki trening od czasu do czasu:)




Łamańce językowe autorstwa Krzysztofa Kiełbasińskiego, który stworzył również ilustracje do swoich książeczek, to zbiór wierszyków, które w większości znamy. Jednak autor dołożył do nich kilka zwrotek i dzięki temu łamanie języka trwa nieco dłużej.



Młodej bardzo spodobały się książeczki. Woła mnie i mówi, że czytamy o chrząszczu. Siada, czytam jej a ona powtarza. Tym samym ćwiczy również pamięć, praktycznie bezbłędnie powtarza coraz dłuższe wypowiedzi.

Najlepszy wierszyk jest o wszach ( tak też mnie swędziała głowa jak to czytałam). Młoda pyta mnie co to są wszy. Chciałam jak najszybciej zakończyć dyskusję, a ona pytała i pytała, a ja siedziałam i się drapałam.

Kolejne dwie pozycje zakupiłyśmy jakiś czas temu w Biedronce:)



Również w tych książeczkach znajdziecie wierszyki, ćwiczące języki. Seria jest trochę większa, my jednak załapałyśmy się na te dwa egzemplarze.

Na naszym przykładzie powiem Wam, że tego typu pozycje sprawdzają się świetnie, mogą być też pomocą dla dzieci, które mają zalecenia od logopedów. Jeśli ich nie mają również można po nie sięgnąć.

Znacie? Bawicie się tak jak my? Może są jakieś książeczki, które polecacie?


Komentarze