Źródło: dzieci.pl
W Polsce bicie dzieci jest przestępstwem. Niestety jak widać i słychać z każdej strony- prawo, prawem a ludzie robią swoje.
Kolejne doniesienia o bitych dzieciach powoduję, że otwiera mi się w kieszeni scyzoryk.
Na nic zdają się tłumaczenia, prośby, kampanie. Fajnie jeśli dotrze to chociażby do jednej osoby...ale tak być nie powinno. Żadne dziecko nie powinno cierpieć przez bezsilność rodzica.
Wpadłam na pewien pomysł. Ciekawa jestem ile osób podjęłoby wyzwanie...
Zanim mnie skreślicie doczytajcie proszę tekst do końca.
Tak jak mówi tytuł posta- klaps za złe zachowanie.
Siadacie z dzieckiem i spisujecie kontrakt/ umowę.
Za każde nieodpowiednie zachowanie rodzic może wymierzyć dziecku klapsa.
Lista przewinień:
Krzyki, histerie, niesprzątanie zabawek, ociąganie się przy ubieraniu, wybrudzenie się na spacerze, niesłuchanie rodzica...niezjedzenie obiadu, który mama długo przygotowywała.
Dorzućmy jeszcze pyskowanie, uciekanie i wszelkiego rodzaju fochy.
Jeżeli podałam za mało sytuacji- możecie dopisać.
Każdy klaps wymierzony za wyżej wymienione akcje- jest usprawiedliwiony.
Teraz kolej na to co może dziecko- nie zapominajmy- umowa obejmuje dwie strony.
Jeżeli rodzic może uderzyć, dziecko mając identyczne prawa- może zrobić to samo.
Jakie sytuacje można tu wymienić? Co może denerwować najmłodszych?
Dziecko nie dostaje zabawki o którą prosi. Nie dasz mu ciastka, czekolady itp. Każesz ubrać coś, co jest niewygodne/ nie podoba się dziecku. Obiad zwyczajnie nie smakuje maluchowi. Oglądasz tv zamiast pobawić się z potomkiem. Ciocia, która atakuje całusami, których dziecię nie znosi, odsuwa się. Krzyczysz na męża/ żonę- dziecku to nie pasuje.
Można wymieniać jeszcze przez długi czas.
Podpisujecie umowę i korzystacie ze swoich przywilejów.
Zastanawiam się kto częściej dostanie? Dziecko czy dorosły?
Rodzic w momencie złości na potomka używa siły ( oczywiście nie każdy). Często nie patrzy- bije czym popadnie...
Maluch przyjmuje lanie od ukochanego rodzica, wmawia sobie, że to jego wina bo niestosowanie się zachował.
Drodzy rodzice powiedzmy sobie szczerze- ile my rzeczy robimy po swojemu, często wbrew dziecku.
Od kogo dostajemy lanie?