Przyszedł czas na zakończenie trzeciej edycji Przygód z książką ( klik). Wiem, że na pewno będzie kolejna ale już tęsknię:) Portfele muszą też trochę odpocząć ( jasne odpoczną od książkowych zakupów- nie wierzę).
Dziś zapraszam Was do poznania książek, których zakup był zainspirowany obejrzanymi przez Młodą bajkami.
Przygody Ciuchciaków zna pewnie większość z Was. Młoda jest ich wielką fanką. My również:)
Jedyne zabawki jakie chce żeby jej kupować -to właśnie pociągi. Jako pierwszy do naszej biblioteczki dołączył Bruno. Wujek kupił na dzień dziecka. Przez długi czas książka była traktowana co najmniej jak relikwia. Dziecię moje nie rozstawało się nią. Bruno robił wszystko to co my- jadł, spał na łóżku, załatwiał się na nocniku:)
Po czasie dołączyli pozostali bohaterowie i ich przygody.
Książeczki- tak jak i bajka przekazują dzieciom wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu.
Gorąco polecam :)
Nie ma pewnie osoby, która nie spotkała w swoim życiu Krecika:)
Książeczkę ze zdjęcia kupiłyśmy kiedyś w Biedronce. Jest to rymowana historyjka przemiłego małego "szkodnika" i jego przyjaciół. Z tej serii mamy również opowieść o sankach. Kilka pozycji wypożyczyłyśmy również z biblioteki.
Krecik jest ostatnio jednym z ulubionych bohaterów Młodej:)
Opowieści o mieszkańcach planety Agi i Bagi oglądałyśmy jakiś czas temu w tv. Nie miałam pojęcia, że jest to bajka polskiej produkcji. Dowiedziałam się tego dopiero z okładki książeczki.
Opowieści o przemiłych zielonych i różowych stworkach i ich przygodach również przypadły nam do gustu- zarówno Młoda jak i starsze pokolenia zasiadały przed telewizorem by przez parę minut pooglądać nowe odcinki. Emisja się jednak skończyła i teraz zasiadamy do czytania :)
Dziś to by było na tyle:)
Jak jest u Was? Czy Wasze dzieci mają podobne marzenia? Czy po obejrzeniu bajki proszą o książkę?
My tez lubimy Stacyjkowo! No i Krecika:)
OdpowiedzUsuńCudne bajki :)
UsuńOoo, ale musiała być radość! :)
OdpowiedzUsuńByła, oj była :)
UsuńU nas jest podobnie.....ach, a teraz w Biedronie wyszły takie świetne książki, córka nie wytrzymałą i kupiła sobie kolekcję bajek o Barbie za swoje pieniążki :) po czym , owszem, w domu był potem seans ponownie całej serii bajek o Barbie a jest tego grubo ponad 20 już!
OdpowiedzUsuńMłoda dostała ostatnio kasę od prababci- idziemy po książkę mówi. Później dostała pieniądze od mojej cioci- kierunek książki :)
UsuńO tak, my tak długo przerabialiśmy Smerfy z synem :) a córa Masza i niedźwiedź :)
OdpowiedzUsuńMasza też u nas króluje, Smerfy też :)
UsuńMoże Maja nie prosi o książkę, ale po bajce chętnie "wita się" z książeczką z bohaterami.
OdpowiedzUsuńMy ostatnio czytujemy Andersena i jedna płacze (ja), a druga pyta dlaczego Dziewczynka z zapałkami leży na ziemi. 'Boli ją brzuszek, mamo?"
Chyba za trudne lektury wybieram :p
My ostatnio czytałyśmy Królową Śniegu, ale odbiór Młodej był jeszcze taki bardzo dziecięcy :) coś jak Twojej Córki :)
UsuńTo chyba tylko my tak przeżywamy. Pamiętam, że w dzieciństwie uwielbiałam Andersena, a teraz uderza mnie jakie to są smutne baśnie. Nawet bardziej dla dorosłych niż dla dzieci.
UsuńWłaśnie ja też uwielbiałam te baśnie jako dziecko, dziś czytam je i analizuję, smutne są...
UsuńU nas swego czasu był szał na serię o Cliffordzie. Naprawdę miałam już dość czerwonego psa, w tv Clifford, w książkach Clifford. Wolę jednak jak książki nie powielają tego, co widzieliśmy już w tv. Chociaż... Krecik chyba nigdy mnie nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńKrecika kochałam jako dziecko. I teraz oglądając go i czytając wracam do lat dzieciństwa.
UsuńChyba jestem uzależniona od takich zakupów, kocham książki, i długopisy też, uwielbiam je stawiać na półce i czekać na chwilę aby do nich zajrzeć!
OdpowiedzUsuńKsiążki kupujemy z Młodą nałogowo :)
UsuńAgi Bagi to ulubiona bajka mojego Filipa. Też mamy książeczkę :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza z tej bajki jest Gadzina :)
UsuńU nas króluje Kubuś Puchatek i Bolek i Lolek.
OdpowiedzUsuńU nas też:) Wymieniłam tylko kilka, ponieważ kiedyś już wspominałam o tych wymienionych przez Ciebie :)
UsuńI u nas te pozycje rządzą...:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper książeczki!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńStacyjkowo! Jak Zosia widzi tę bajkę, to prawie piszczy :)
OdpowiedzUsuńMłoda też ją uwielbia :)
UsuńOluś się jeszcze nie rozgadał, więc na razie nie prosi. Jednak pewnie i u nas będzie podobnie. :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj niebawem się zacznie :D
Usuńmamy koko i tunel ze stacyjkowa, Żuk lubi jej słuchać. A krecika uwielbia oglądać.
OdpowiedzUsuńKrecika to i ja uwielbiam:) Stacyjkowo też :)
UsuńU nas oprócz książek jeszcze furorę robią wszelkie kolorowanki. Uwielbiamy wspólnie spędzać czas tworząc obrazki z ciekawych książeczek
OdpowiedzUsuńKolorowanki u nas też są hitem:) Zamiast słodyczy Mikołaj przyniósł Młodej właśnie kolorowanki, kredki itp.- radość ogromna
UsuńU nas młody też jak widzi na okładce postacie z jakiejś bajki to od razu chce ją mieć :)Krecik to była świetna bajka, moi nigdy w sumie jeszcze jej nie widzieli, na razie młody ciągle ogląda Maszę :)
OdpowiedzUsuńMasza chyba u wszystkich jest hitem :)
Usuńczasem sięgamy po książkę zamiast bajki - tak było w przypadku Krecika, a czasem po to żeby wrócić do ulubionych bohaterów - tak jest u nas z Tomkiem i przyjaciółmi, chociaż przyznam, ze kupuję J. głównie gazetki i zeszyty ćwiczeń z tymi lokomotywami
OdpowiedzUsuńczasem, rzadko, książki są jednak słabsze niż animacje - tak uważam jeśli chodzi o Masze i Niedźwiedzia - tu zdecydowanie polecam oglądanie na ekranie :)
Młoda zdecydowanie książkowa jest:) Gazetki nie bardzo jej się jeszcze podobają. Maszy mamy całą kolekcję i na przemian z bajką do niej zaglądamy :)
Usuń