W dzisiejszym poście z projektu Przygody z książką opowiem Wam o pierwszych czytankach.
Pomyślicie- matkę nieźle pogięło- dziecko ma niecałe 4 lata a już atakowane jest takimi książkami.
Jeżeli nadal macie ochotę dowiedzieć się czegoś o książeczkach- zapraszam :)
Większość pozycji posiadałyśmy już w swojej biblioteczce. Nie będę oszukiwać, ale skusiła mnie cena promocyjna i ilustracje.
Później chwilę poczytałam i stwierdziłam, że warto kupić. Mogłam sobie pozwolić na takie akcje, ponieważ Młoda z Babcią i Wujkiem zajadała lody:)
Nazwa Pierwsze Czytanki na okładce może odstraszyć rodziców młodszych dzieci.
Z naszych doświadczeń wynika, że maluchom również mogą spodobać się historie zawarte w książeczkach.
"Antek i stara jabłonka"- to historia starej jabłonki, która nie ma już owoców. Zostanie wycięta, a na jej miejscu powstanie droga. Antek nie pozwoli na to. Będzie ciężko pracował, aby drzewo zostało na swoim miejscu. Zbuduje na niej domek, wykopie rowy, które doprowadzą drogę.
Robotnicy postanowią zmienić plany, ponieważ żal im będzie pięknego domu i cudownych owoców, jakie nagle się na niej pojawią.
"Lenka i magiczne drzewo"- dwie przyjaciółki- Lenka i Marysia sadzą wspólnie drzewo. Dbają o nie, podlewają, a ono rośnie piękne i duże. Dziewczynki zaczynają się kłócić. Każda chce aby jej zasługi były najważniejsze. Po tych wydarzeniach drzewko znika. Na jego miejscu siedzi dziewczynka- Amelka. Lenka i Marysia postanawiają się z nią zaprzyjaźnić. przestają się kłócić i drzewo ponownie rośnie.
"Jaś i zaczarowany przyjaciel"- historia chłopca, który ma burzę loków na głowie. Kolega z klasy bardzo się z niego z tego powodu śmieje. Chłopiec rysuje obrazek a na nim swojego zaczarowanego przyjaciela. Rysunek znika. Spod szafy zaczynają dobiegać dziwne odgłosy. Jaś jest pewien, że to jego Kumpelek z rysunku- nie jest mu już tak smutno. Codziennie podaje mu smakołyki, które znikają.
W szkole Daniel nadal mu dokucza.Do klasy przychodzi nowy chłopiec, który chce być przyjacielem Jasia. Staje również w jego obronie. Mały bohater wierzy, że to wszystko sprawka Kumpelka.
Młodej książeczki bardzo przypadły do gustu. Historie są napisane prostym, zrozumiałym językiem. Duże litery są dostosowane do nauki czytania dla starszych, ale również ułatwieniem dla zmęczonego wzroku rodzica.
Jeśli w księgarniach znajdujemy inne pozycje z tej serii- dołączają do naszej biblioteczki.
"matkę nieźle pogięło- dziecko ma niecałe 4 lata a już atakowane jest takimi książkami..." haha ja już klasykę dla młodzieży kupuję i czytam na dobranoc moim :) Teraz czytamy " Małą księżniczkę", a mamy w kolejce "Hidi", "Czarnoksiężnika z krainy OZ", "Małego Księcia" i inne dla starszych, ale jakoś lepiej mi się je czyta na dobranoc, młodzi momentalnie śpią ;) a tak mają swoje książeczki, które przeglądają za dnia sami ;)Ja jestem uzależniona od kupowania młodym książek, więc robię zasoby na przyszłość od razu :)
OdpowiedzUsuńJa mam sporo ze swojego dzieciństwa, ale ciągle dokupuję :)
UsuńJA planuję niedługo przeczytać dziewczynom Akademię Pana Kleksa :)
UsuńPana Kleksa chętnie bym sama poczytała :)
UsuńJa póki co czytam Zosi baśnie, ale już niedługo zacznę sprawiać sobie książeczki do czytania :)
OdpowiedzUsuńBaśnie tez czytamy :)
UsuńUwielbiam opowieści, w których ożywają rzeczy nieożywione. Drzewo, któremu zostają przypisane ludzkie cechy. Przedmioty, które czują i myślą. To bardzo pobudza wyobraźnie (także dorosłego) i w moim odczuciu trafia głębiej. Muszę bliżej przypatrzyć się tej serii, o której piszesz :) Ostatnio taką właśnie niesamowitą książeczkę pt. "Szary domek" wprowadziła do sprzedaży Biedronka (za jedyna 9,99). Zakochałam się w tej opowieści. Mówię o niej wszystkim znajomym (nawet tym bezdzietnym:D), a także piszę o niej na blogu. Tobie też gorąco polecam, myślę że trafi w Twój nietuzinkowy gust :)
OdpowiedzUsuńMłoda dostała na Mikołajki- super książeczka:)
UsuńTe książeczki są genialne :) Młoda sama już je czyta, ale i mnie się podobają :) Jeśli Twojej córci podoba sie ta seria to poszukajcie jeszcze serii "Zwierzęta Oli" :)))
OdpowiedzUsuńO dzięki za informacje :)
UsuńKsiążeczki zapowiadają się interesująco :)
OdpowiedzUsuńSą ciekawe :)
UsuńŚwietne czytanki. :-)
OdpowiedzUsuńSuper są :)
UsuńWyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTo ja czytałam je 1,5 rocznemu dziecku, jako krótkie opowiastki. Kto by patrzył na wiek :)
OdpowiedzUsuńJa patrze na sugerowany wiek- czasem książki są za trudne dla młodszych dzieci. Te akurat są odpowiednie :)
UsuńFajowskie :) szkoda tylko, że okładki takie mało zachęcające
OdpowiedzUsuńMnie właśnie te okładki zachęciły :)
Usuńbardzo fajnie wyglądają. Muszę się z nimi rozglądnąć
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMamy z tej serii Matyldę i czekoladowe ciastko oraz Zuzię i pieska w kratkę. Obie są świetne, choć na Matyldę nie mogę już patrzeć, znam ją na pamięć :D Moja potomka jeszcze za mała, żeby czytać samodzielnie, ale chyba też już zna te pozycje na pamięć i na pewno będzie to bardzo pomocne przy nauce czytania ;)
OdpowiedzUsuńO Matyldę też mamy. Zapomniałam o niej:) Młoda też większość książek zna na pamięć
UsuńTakich książeczek akurat nie mamy.
OdpowiedzUsuńPolecam więc :)
UsuńWiem, że czasu malutko i w ogóle, ale nominować Cię do LBA chciałam (bo wracam dzień w dzień, więc dobrze jest! a nawet bardzo :) ). Po pytania zapraszam: http://matkapuchatka.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-award.html i na odpowiedź kiedyś, gdzieś, w wolnej chwili, nawet w przyszłym roku, liczę po cichu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Odpowiem Ci w komentarzu. Dostaję tych nominacji sporo i tak to załatwiam:) Nie chcę nikogo pominąć:)
UsuńMoja Jula właśnie czyta lekturę ,,W pustyni i w puszczy", kiedy młodsze dzieciaki zobaczą od razu do niej biegną ,,poczytasz"
OdpowiedzUsuńps. fajne pozycje
"W pustyni i w puszczy"- moja ukochana książka
UsuńKupowałam książki z tej serii moim dzieciakom, naprawdę godne polecenia. Dzięki nim jeszcze całkiem niedawno przerabialiśmy ortografię na wesoło, ale to dla bardziej dorosłych pociech. :)
OdpowiedzUsuńSą świetne i mam zamiar dokupić jeszcze kilka sztuk :)
UsuńWszystkie te książeczki właśnie do nas przybyły i wieczorem zaczynamy czytać. Wprawdzie ja zamówiłam je z myślą o samodzielnej lekturze mojego początkującego czytelnika, ale tak jak piszesz, takie książeczki świetnie nadają się również dla młodszych dzieci. I nie pogięło cię, no chyba, że i ja pogięta jestem od kilku lat hihihhiih
OdpowiedzUsuńCzasem jednak treść jest trochę za trudna dla młodszych. W tym przypadku- jest ok :)
UsuńNam na czytanie przyjdzie poczekać jeszcze pewnie długo, bo Oli nawet mówić jak na razie nie potrafi. Eh...
OdpowiedzUsuńJak zacznie to mu się buzia nie zamknie :)
UsuńJa czytam małej praktycznie od urodzenia, choć im starsza, tym mam większe problemy, bo wyrywa mi książki i chce czytać sama. Ale to chyba dobrze rokuje, prawda :)? Najlepsza książka z Lenką w tytule ;).
OdpowiedzUsuńJa sama poczytam- skąd ja to znam. Młoda jest teraz na etapie samodzielnego czytania- czyli mówienia z pamięci, albo opowiadania tego co widzi na obrazkach:)
UsuńTo jeszcze przede mną :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSama przyjemność- czytanie :D
UsuńJa tam uważam, że im szybciej tym lepiej - ja Zosi czytuje już baśnie, choć wiem, że za dużo jeszcze z tegoi nie rozumie :)
OdpowiedzUsuńJa Młodej czytałam od początku :)
Usuńkupiłam kiedys Bąkom w empiku coś podobnego i Mikula - chociaż niechętnie do literek siada - śmiga już sam te najprostsze ksiazeczki :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńNo to mnie już faktycznie nieźle pogięło skoro kilka z tych książeczek znajduje się już u Hani na półce... Mało tego, nawet jej już czytaliśmy :)
OdpowiedzUsuńJa muszę wybierać książeczki odpowiednie do wieku- Młoda bardzo bierze do siebie to co się w nich dzieje. Ta seria jednak jest super :) mimo, że dla starszych
Usuń