Każda z nas szuka księcia z bajki...dlaczego? Od dzieciństwa jesteśmy bombardowane bajkami....o księżniczkach i ich przygodach...i pojawia się tam ten wyśniony mężczyzna na białym koniu... Jaka jest rzeczywistość...całujesz żaby...i nie chcą się zamienić... wybierasz potencjalnego kandydata, który być może zmieni się w tego wymarzonego...jest pięknie...spędzacie ze sobą czas...pokazujecie się z jak najlepszej strony...czego więcej chcieć...normalnie bajka...decydujecie się na wspólne życie...wijecie gniazdko... i wtedy bajka zmienia się w prawdziwe życie. Zaczynają denerwować cię porozrzucane skarpety, brudne gary w zlewie itp., itd...wymarzony odbiega od wymyślonego przez ciebie ideału...zaczyna się narzekanie, kłótnie...masz dość...nie tak miało to wyglądać w twoich wyobrażeniach...ale każdy ma wady- ty także...i on też musi z tym żyć, znosić twoje humory (nie zawsze dobre), zachcianki, problemy ( często wyolbrzymione)... zmienić nikogo się nie da...można jedynie...