Weszła do hotelowego pokoju. Rzuciła wszystko i położyła się na łóżku. W głowie pozytywne myśli biły się z negatywnymi. Trzymając w dłoni wizytówkę przyszłego szefa nadal nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.
Dzwoniący telefon wybił ją z transu. Zanim go namierzyła...przestał dzwonić. Na wyświetlaczu pojawił się niezapisany numer. Oddzwoniła. Odezwał się oczywiście on-znajomy z pociągu.
Nie była zdziwiona takim obrotem sprawy. Już podczas podróży proponował aby zatrzymała się u niego.
Oczami wyobraźni widziała sceny rodem z filmów "romantycznych" i postanowiła pojechać do hotelu.
Tradycyjne pytania o samopoczucie, o dalsze plany mieszkaniowe były tematem rozmowy.
Co miała mu powiedzieć? Wiedziała, że musi poszukać mieszkania do wynajęcia. W hotelu mogła spędzić kilka dni...
Perspektywa przyjęcia jego propozycji była na samym końcu listy rzeczy do zrobienia.
Nie wyobrażała sobie mieszkania z obcym mężczyzną w dodatku szefem pod jednym dachem.
On nie naciskał. Zostawił jej otwartą furtkę w razie potrzeby. Zaproponował spotkanie. Mieli zjeść obiad i omówić sprawy służbowe. Na neutralnym gruncie czuła się pewniej, więc umówili się w restauracji hotelowej.
Wzięła prysznic i położyła się spać. Po takiej dawce emocji musiała odpocząć...
Rano, kiedy emocje opadły spojrzała na wszystko z dystansem. Mimo, że cieszyła ją perspektywa pracy zaczęła doszukiwać się w całej historii haczyków.
Obcy facet , ledwo poznany proponuje jej pracę. Dodatkowo oferuje pokój w swoim domu...
Na bank nie ma wobec niej czystych zamiarów. Takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, na koniec para ląduje w łóżku, a tego nie chciała. Nie miała w planach kolejnego związku w najbliższym czasie. Jeszcze do końca nie posprzątała po poprzednim.
Rozmyślała tak dłuższą chwilę. Spojrzała na zegarek. Za pół godziny była umówiona z szefem...
Założyła najmniej wyzywające ciuchy jakie miała, delikatny makijaż i udała się na spotkanie...
cdn.
No fakt, to trochę podejrzane, że obcy człowiek tak bez niczego pracę proponuje. Może zobaczył coś, czego nie da się ujrzeć na pierwszy rzut oka, a może po prostu zakochał się bez pamięci? Mam jednak nadzieję, że bohaterka będzie ostrożna, bo wiadomo, jak to jest z facetami?
OdpowiedzUsuńTeraz nie masz wyjścia, musisz napisać kolejną część i to jak najszybciej, bo odczuwam niedosyt!
Może jednak zaszaleje??? Sama do końca nie wiem co będzie dalej ;) Czekam na wenę.
UsuńCzekam na ciąg dalszy! Będą niespodziewane zwroty akcji?:))
OdpowiedzUsuńNic nie zdradzę ;)
UsuńPójdą do łóżka! Ja to czuje :)
OdpowiedzUsuńNaslonecznej.blogspot.com
A może nie do łózka ? Jest tyle fajnych miejsc ;)
UsuńCzytelniczki czekają na polskiego Greya!
UsuńNo, ba! Jeszcze będziemy stały w kolejce po autograf :) Pisz koniecznie dalej.
UsuńOj tam od razu autograf ;P ale jak coś to bez kolejki po znajomości dla Was będzie ;)
UsuńW łóżku też jest fajnie. :)
UsuńNie przeczę ;)
UsuńAle Ty jesteś no ... czytam z takim zapałem, a tu cdn.... No wiesz co, wredna jesteś :D Teraz będziesz Nas tak trzymać w zaciekawieniu co dalej :)
OdpowiedzUsuńJa obstawiam, że Ona po prostu mu wpadła w oko i dlatego tak bardzo chce jej pomóc. Może faktycznie na coś liczy...
Jeśli okaże się, że pan ma inną orientację ? :P
UsuńNo to może po prostu w tym ogromnym świecie czuje się samotny, rodzina go odrzuciła, ponieważ jest homoseksualistą i szuka bratniej duszy... może liczy, że jak jej pomoże, to ona będąc wdzięczna, będzie jego towarzyszką każdego dnia. :P
UsuńNo wiesz... przerywać w takim momencie? A co dalej? :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianka ;)
UsuńSuper tekst, choć szkoda, że taki krótki. Wolałabym wszystko odrazu, ale trudno, będę musiała tutaj wracać ;)
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio na opowiadania wzięło :) Nasmarowałąm dzisiaj 3 teksty, z tym że nie powiązane ze sobą.
Nie ma od razu wszystkiego ;) Bo później nie zajrzycie ;) Czekam na Twoje !
Usuńłoł! wciągnęłam się!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ;) Dzięki Waszym komentarzom piszę dalej ;)
UsuńTak się nie robi! Przerwałaś właśnie w takim momencie...
OdpowiedzUsuńŚwinia jestem ;) wiem...ale muszę Was jakoś zachęcić do przeczytania kolejnej części
UsuńUmiesz przyciągnąć uwagę czytelnika i sprawić żeby został na dłużej. ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ;) Dzięki
Usuńczemu tak mało...?
OdpowiedzUsuńDlatego, że jak dostaniesz za dużo naraz to później nie będziesz chciała czytać dalszej części :D
Usuńja?! ja?! nie będę chciała?! żartujesz sobie?!
UsuńCzasem trochę trzeba pożartować ;)
UsuńAle stopniujesz napięcie! Niedługo nas tu wszystkie ciekawość zabije!:)
OdpowiedzUsuńNiech nie zabija bo nie będzie miał kto czytać :D
UsuńTeż się wciągnęłam :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo ;)
Usuń