Przejdź do głównej zawartości

Jeśli zmieniłabyś plany, mój numer znasz...

Źródło: pixabay


Droga do knajpki minęła dość szybko. W sumie zbyt dużo nie rozmawiali. Zuza była trochę onieśmielona swoim towarzyszem. Podobał jej się. Nie chciała jednak tego okazywać. Na pewno nie na początku.

Weszli do środka. Panował spory ruch. Wybrali miejsce na tarasie. Pięknie kwitnące kwiaty, cicha muzyka w tle. Było dość przyjemnie. Zamówili pizzę.

Rafał zadawał dość dużo pytań. Chciał jak najwięcej dowiedzieć się o Zuzie.

- Czuję się jak na przesłuchaniu.- uśmiechnęła się.
- Przepraszam jeśli cię uraziłem.
- Nie o to chodzi. Wiesz już o mnie dużo. Teraz moja kolej.
- Pytaj o co chcesz.- uśmiechną się zawadiacko.

Pogawędzili chwilę, sprzedał jej kilka anegdotek firmowych. Kelner przyniósł zamówienie.
Pizza była bardzo smaczna. Zamówili kawę.

-Dzięki, że namówiłaś mnie na wizytę tu. Naprawdę mają rewelacyjne jedzenie, kawa też bezkonkurencyjna. Miłe towarzystwo do tego i człowiekowi nic więcej do szczęścia nie trzeba.
- Też tak uważam.
- Jakie masz plany na wieczór?- spytał.
- Wieczorem jestem umówiona z koleżanką.- skłamała.
- Szkoda, może byśmy gdzieś wyskoczyli razem...
- Niestety dziś nie dam rady.
- Może jutro uda mi się ciebie porwać?
- Próbuj, może ci się powiedzie.

Zuza zastanawiała się dlaczego Rafał narzuca takie tempo. Trochę ją to dziwiło,ale w sumie nie miała nic do stracenia. Do ołtarza się z nim nie wybierała.

- Odwiozę cię do domu. Podaj tylko adres.
- Nie za dużo chciałbyś wiedzieć?
- O tobie chciałbym wiedzieć wszystko...
- Nie bajeruj. Nie ze mną takie numery.
- Mówię całkowicie poważnie.
- Mieszkam na osiedlu Zielonym, wiesz gdzie to jest?
- Wiem. Wsiadaj.

Z jednej strony podobało jej się podejście Rafała. W sumie to on jej się podobał. Z drugiej nie bardzo chciała od razu odkrywać wszystkie karty. Czasem warto postawić wszystko na ostrzu noża i czekać co życie przyniesie.

Dojechali na miejsce. Z grzeczności zaprosiła go do siebie. 

- Przecież byłaś umówiona z koleżanką.- powiedział mężczyzna
- W sumie mam jeszcze trochę czasu...- odpowiedziała
- Nie będę ci przeszkadzał, baw się dobrze. Do zobaczenia jutro.
- Dzięki. Do zobaczenia.
- Mam jeszcze jedną prośbę.- zaczął dość niepewnie.- Mogłabyś nie mówić nikomu w pracy o naszym spotkaniu? Jesteś nowa, nie wiesz jak ludzie potrafią plotkować.
- Ok nie ma sprawy.

Pożegnali się.
Weszła do domu. Poszła do łazienki, wzięła prysznic. Wychodząc z łazienki zerknęła na telefon.
Nowa wiadomość..od nieznanego numeru. Odczytała.
" Pewnie zastanawiasz się skąd mam twój numer. Zdobyłem go trochę nielegalnie, ale w dobrych zamiarach:) Baw się dobrze, ale nie lepiej niż ze mną. Pozdrawiam Rafał".
Uśmiechnęła się do ekranu. Odpisała "Dziękuję". Odłożyła telefon, włączyła muzykę i zadowolona zaczęła tańczyć. 

Kolejny sms wybił ją z transu. 
"Jeśli zmieniłabyś plany, mój numer znasz"...

Poprzednią część znajdziecie klikając w zakładkę opowiadanie 1

Komentarze

  1. Ciekawie, ciekawie się zaczyna :) i ten sms :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem, czy Zuza też będzie miała takie sensacyjne przygody jak Luiza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może aż tak bardzo sensacyjnie nie będzie:) Wymyśliłam już całą historię, ale kto wie co mi w międzyczasie do głowy przyjdzie :)

      Usuń
    2. Hm... cała historia jest wymyślona? No to może tu nie będziesz nas tak dręczyć przerwami w dostawie odcinków :)

      Usuń
  3. Nie ma to jak nielegalne zdobywanie numerów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie kobiety "nie do zdobycia", ech :P :) W sensie literackim lubię :D ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no chciałam coś napisać, ale zdradzę resztę :)

      Usuń
  5. Bardzo fajnie wyszło! Podoba mi się to tajemnicze zakończenie... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pierwszą osobą, która to pisze:) Dziewczyny zawsze na mnie "krzyczą", że kończę w takim momencie :)

      Usuń
  6. hmm ciekawe czy dobrze się domyślam kim jest Rafał :) Pożyjemy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wciągające! Czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Para ma potencjał! Kto wie, może dogonią popularnością Karola i Luizę :)? Ciekawie się zapowiada, oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokłądnie, ja też lubię kobiety nie do zdobycia. Dobry wpis. zaparaszam do mnie swiatsnowboardu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. No i kolejna książka się szykuje :) Świetna książka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne! Świetnie budujesz zdania, naprawdę przyjemnie się czyta.

    Piąteczka!
    http://fridayp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie ten facet coś ukrywa...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane