Źródło: Nie tylko różowo
Iza z Nie tylko różowo nominowała mnie do zabawy:) Ciężarnym się nie odmawia, więc czynię swoją powinność. Żartuję oczywiście- sama przyjemność dla mnie móc stworzyć swoją listę.
Zabawa opiera się na etapach zakochania. Jest idealna dla ludzi kochających książki.
Startujemy!
Pisałam ostatnio o "Sokole" w tym poście ( klik) więc nie będę się powtarzać:)
Faza druga- pierwsze wrażenie, czyli książka, którą kupiłam ze względu na opis- rzadko korzystam z tej opcji- dość często opis nie oddaje tego co mieści się na kartach powieści
"Suki" Krystyny Kofty to książka o współczesnych kobietach, o świecie wyższych sfer...więcej nie powiem, ponieważ jeszcze czytam i mam zamiar napisać recenzję.
Faza trzecia- słodkie rozmówki, czyli książka ze świetnym stylem pisania.
Na tym miejscu znajduje się "Klara" Izabeli Kuny. Książka inna niż wszystkie, które wcześniej czytałam. Na początku mnie bardzo denerwowała. Jednak przepadłam z nią na długie chwile i nie mogłam się oderwać.
Faza czwarta- pierwsza randka, czyli pierwszy tom, który sprawił, że miałam ochotę od razu sięgnąć po kolejne części.
O książkach Alka Rogozińskiego pisałam tu ( klik). Z tego co dowiedziałam się ostatnio- powstaje kolejna część przygód Joanny i Betty:) Już przebieram nóżkami
Faza piąta- nocne rozmowy telefoniczne, czyli książka przy której przetrwałam noc
"Wiosna po wiedeńsku" Katarzyny Targosz,o której pisałam kiedyś, ale nie stosowałam etykiet i nie mogę znaleźć. Jest to kryminał z jajem:) po lekturze pokochałam kryminalne komedie całym sercem i czekam na kolejną z nazwiskiem Kasi na okładce:)
Kolejna pozycja autorki. Dostałam ją w prezencie z autografem. Stała na półce, patrzyła na mnie a ja się opierałam. Wiedziałam, że jak zacznę...to się szybko, za szybko skończy. Pisałam o niej w tym poście ( klik).
Następna powieść, z którą spędziłam noc to "Złodziejka marzeń" Anny Sakowicz, którą miałam przyjemność poznać osobiście:) O tym jednak niebawem.
Książka, której okładka bardzo mi się podoba, opis na końcu nie zachęcił ani trochę. Na pomoc przyszła niezastąpiona Kasia Targosz:) Napisała recenzję, ja po przeczytaniu od razu zamówiłam i przepadłam. O złodziejce poczytacie tu ( klik). W lutym ma ukazać się kolejna część- aj będzie czytanie!
W tej fazie jeszcze mieszczą się "Szepty dzieciństwa" Ani.
Recenzja znajduje się tutaj ( klik).
Faza szósta- zawsze w myślach, czyli książka o której nie mogę przestać myśleć
"Ołówek" nieżyjącej Katarzyny Rosickiej- Jaczyńskiej. Książka napisana przez nieuleczalnie chorą kobietę, która miała wszystko- karierę, pieniądze, luksusy. W jednym momencie straciła wszystko... Pozycja daje do myślenia. Ja po lekturze bardzo przewartościowałam swoje spojrzenie na świat, na życie.
Faza siódma-kontakt fizyczny- książka, którą kocham za towarzyszące jej uczucia.
"Oskar i Pani Róża"- słowa są tu zbędne. Wątpię czy jest ktoś, kto książki nie czytał. Jeśli nie- to powinien :)
Faza ósma- spotkanie z rodzicami, czyli książka, którą mogę polecić rodzinie i znajomym
Polecam wszystkie książki jakie przeczytałam, jakie znalazły się w tym poście i nie tylko:)
Każdej kobiecie polecam "Rosół z kury domowej", którego recenzję pisałam tu (klik).
Każdej kobiecie polecam "Rosół z kury domowej", którego recenzję pisałam tu (klik).
Faza dziewiąta- myślenie o przyszłości- czyli książka, którą będę czytać wiele razy w przyszłości
Wszystkie książki jakie posiadam w swojej biblioteczce:)
Faza dziesiąta- dzielenie się miłością
Do zabawy zapraszam
Matkę na Szczycie nominowała Iza ale ja też ją przycisnę :)
Rzadko decyduję się na książkę po okładce, chociaż ostatnio faktycznie raz jeden mi się to zdarzyło.
OdpowiedzUsuńI muszę Cię rozczarować, ale mnóstwo osób "Oskara...." nie czytało :( Dlatego tak gorąco tę książkę polecam, bo zgadzam się w pełni - to jest to!
U mnie okładka idzie na pierwszy rzut:) Oskar- powinien być lekturą obowiązkową- jeśli już nie jest :)
UsuńDziękuję za nominację. W zabawie dotyczącej książek chętnie uczestniczę. Napiszę jednak o tym na moim blogu recenzenckim (bardziej pasuje). I postaram się zrobić to jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńCzęść już poznałam na wieczorze autorskim, ale może jeszcze jakieś perełki się pojawią :)
UsuńOj tam, myszy by Ci nic nie zjadły :P
OdpowiedzUsuńZe wszystkich wymienionych czytałam tylko Oskara- to już klasyka, jak Mały książę :)
Książki Kasi muszę w końcu kupić, ale że wydatków teraz sporo... No i czekam na Kasi odpowiedzi :)
Iza, jutro siadam do tworzenia wpisu, no na śmierć zapomniałam o tym! Ale na Szczycie ostatnio takie zawirowania, że jestem ciut usprawiedliwiona :)
UsuńJa się myszy nie boję:) Zabawa świetna więc z przyjemnością wzięłam udział :*
UsuńOscar i pani Róża to moja miłość od pierwsszego przeczytania ;) Reszty książek nie znałam, ale książka Izabeli Kuny może być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie są ciekawe :)
UsuńI dobrze, że mnie przycisnęłaś, bo mnie zupełnie z głowy wypadło! :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńOprócz Oskara nic nie czytałam;) ciekawe odpowiedzi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja myślałam, że nic zaskakującego nie pokażę :) Pozdrawiam
UsuńHa ha :) Musze dokładnie przeczytać o co chodzi i się wdrożyć :)
OdpowiedzUsuńDawaj czekamy :)
UsuńSpiszę listę i sprawdzę co mają w bibliotece.
OdpowiedzUsuńMoże coś znajdziesz:) Trzymam kciuki, ponieważ lektury warte uwagi
UsuńO matko.
OdpowiedzUsuńAle super zabawa!!!!!!!! Tylko kiedy? Cóż, przesunę terminy innych postów, jakie mam w głowie;-) Ale fajna zabawa!!!!!!!!!!!!
Też mi się bardzo spodobała :) Czekam!
UsuńŚwietna zabawa :) po okładkach wszystkie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńJa tak jak pisałam- najpierw okładka :) Czekam na Twoje propozycje
UsuńŚwietny pomysł! Wiesz, że kocham książki, więc z ogromną chęcią wezmę udział. Jednak zanim stworzę swoją listę, muszę się nad nią zastanowić i przemyśleć, bo mam teraz mnóstwo tytułów w głowie... Ściskam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:) Czekam :*
UsuńBrakuje mi tutaj książki "Rosół z kury domowej", o której kiedyś pisałaś, przez co namówiłaś mnie na przeczytanie tej pozycji.
OdpowiedzUsuńWidzisz- ja czułam niedosyt i nie wiedziałam czemu;) Już poprawiam "Rosół.." dorzucam
UsuńPrzeczytałam i stwierdzam... że jestem straszliwie kochliwa ;) bo w moich zasobach są książki wybrane po spojrzeniu na okładkę, po opisie, najczęściej po przeczytaniu akapitu na przypadkowo otwartej stronie, a nawet... po zapachu (i to często!) :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci dość klarownie ukształtowanego gustu, bo ja kocham książki tak przeróżne- a do tego tak bardzo chcę zawsze wracać do ich fragmentów, że... mój pokój to dziwaczne połączenie biblioteki, księgarni, antykwariatu i magazynu ;)
Już wybrałam sobie z Twojego opisu trzy kolejne cele :)
Pozdrawiam
Kochana zapraszam do zabawy jeśli masz ochotę ;)
UsuńDziękuję, ale pewnie do każdej kategorii upchałabym z 10 tytułów ;)
UsuńJa też miałam problem, ale jakoś się udało:) Dawaj i po 10- może coś nowego ciekawego ludzie odkryją :)
UsuńInteresujące pozycje, zwłaszcza Anny Sakowicz których szczerze mówiąc nie znałam
OdpowiedzUsuńPolecam całym serduchem- świetne książki, cudowna autorka :)
UsuńNo widzę, że mam sporo do nadrobienia ;)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała ile ja mam do nadrobienia ;)
UsuńMuszę się zebrać do tego wpisu, bo jest naprawdę inspirujący. Pomysł mega!
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się spodobał :)
Usuń