Dobre myśli..często są tłamszone przez te złe. Taka kolej rzeczy niestety. Pierwsza była Ilona , później dobre momenty opisała Sabina . Stwierdziłam, że fajna to sprawa i przedstawię Wam moich 10 fajnych wspomnień:) 1. Jako, że pierwsze to najwcześniejsze zaczynam od dzieciństwa. Jest to jednak sytuacja, która ciągle wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Skutki mogły być tragiczne. Na szczęście tak się nie stało. Wmówiłam mojemu młodszemu Bratu, że jak rozkręci telewizor to wejdzie do bajki. Niewiele czasu minęło od moich słów do czynów. Młody wziął śrubokręt i podążał z nim w kierunku naszego tv. Radość na Jego twarzy wciąż mam przed oczami. Niestety w kulminacyjnym momencie do domu wszedł Tata i było po zabawie. Miałam jeszcze kilka genialnych pomysłów, których sama nie odważyłam się realizować. Miałam jednak taki dar przekonywania, że chcąc nie chcąc wszystkim zajmował się Brat. Przyłożył termometr do grzejnika i robił wiele innych ciekawych doświadczeń, Nie piszę więcej...