"Kulfon, kulfon co z ciebie wyrośnie?" Szczęśliwy człowiek- bezstresowo wychowywany...jeśli można to nazwać wychowaniem... Na wstępie zaznaczę, że nie wiem co to jest bezstresowe wychowanie, nie będę Was do jego stosowania namawiać. Powoli jednak zaczynam kumać o co w tym wszystkim chodzi. Według większości ludzi dziecko, które nie jest bite, rozmawia się z nim normalnie to dziecko wychowywane bezstresowo- nic bardziej mylnego. Spotkała mnie pewna sytuacja- właśnie ona uświadomiła mi skąd bierze się młodzież, która nie ma szacunku do nikogo, nie zna zasad i robi co chce. Jeśli to co opiszę nie ma na to żadnego wpływu proszę oświećcie mnie:)