Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Czapki z głów- czyli matko wyluzuj!

Wiosna za oknem. Słońce świeci. Pojawia się odwieczny problem- dzieci mają czapki na głowach. Rozumiem oburzenie jeśli maluch idzie w wełnianej czapce przy +15 stopniach na termometrze. Jednak zastanawia mnie czy cienka bawełniana czapeczka lub chustka wyrządzają dziecku aż taką krzywdę?

Bajkowe inspiracje

Czas na kolejną odsłonę  Projektu Przygody z książką ( klik) . Moje dziecko zaczęło oglądać bajki. Wcześniej w tv interesowały ją jedynie programy muzyczne. TVP ABC zachwyciło nie tylko Młodą. Matka też z chęcią ogląda bajki z dzieciństwa:) Dziś przedstawię Wam nasze książki, które zagościły po obejrzeniu bajek.

Nie taki diabeł straszny...

Wcześniej wstawiałam linki do poprzednich części. Robi się tego coraz więcej. Jeżeli klikniecie w etykietę w stopce wyświetlą się Wam poprzednie :) W nocy nie mogła spać. Co chwilę się budziła. Stresowała się pierwszym dniem w nowej pracy. Nie wiedziała czego się spodziewać. Jedyne z czego się cieszyła to fakt, że szefa nie będzie.

Jest pytanie- jest odpowiedź ;)

Do napisania tekstu zainspirowały mnie posty na blogach  Nakolkach.com , Matko Zabawko  oraz  Wcześniak i co dalej . Najbardziej jednak inspiruje do tego życie. Ile "genialnych" pytań i rad usłyszałyście w swoim matczynym życiu? Obstawiam, że dość sporo. Jak sobie z tym poradzić? Na początek podrzucam stary post z fajnymi ubrankami dla dzieci :) Na wszystko są sposoby (klik) .

Słoma ze szpilek wystaje

Bywają takie dni, że Babcia zabiera Młodą na podwórko. Matka wtedy najczęściej nic specjalnego nie robi- albo odpoczywa, albo sprząta albo leży i pachnie :) Wybrały się więc Dziewczyny na plac zabaw pewnego razu. Młoda latała jak helikopter Babcia za nią...nie przeszkodziło Jej to jednak usłyszeć pewnej rozmowy.

Wracają jak bumerang.

Tradycyjnie na początku odsyłam do poprzednich części 1 (klik) 2 (klik) 3 (klik) 4 (klik) Położyła się. Chciała odpocząć... Coś jednak zaczęło ją gnębić. Nie był to Karol. Wspomnienia- wszystko nagle wróciło. Odwołany ślub, największe świństwo jakie mogła zrobić przyjaciółka.  Bartek był miłością jej życia. Z Edytą znała się od dziecka. Nie spodziewała się, że mogą wywinąć jej taki numer...

Wodne zabawy.

Na zewnątrz robi się coraz cieplej. Niebawem ruszą uwielbiane przez wiele osób ( w szczególności przez dzieci) fontanny. Młoda uwielbia te obiekty podobnie jak jej matka. Co na ten temat mogę powiedzieć? Jak zwykle się trochę wymądrzę ;)

Też chcę być fit!

Zdrowe odżywianie, sport- jest teraz bardzo na czasie. Zewsząd krzyczą do nas : zmień swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, zacznij zdrowo się odżywiać i ćwiczyć. Z plakatów patrzą na nas szczupli uśmiechnięci ludzie. Nie krytykuję tego...

Żyć czyimś życiem...

Oglądamy tv, zaglądamy do internetu, słuchamy informacji na temat innych osób. Na co dzień żyjemy czyimś życiem. Nasze własne toczy się własnym torem, jednak sprawy innych bardzo nas interesują.

Im mniej wiesz tym lepiej śpisz?

Poprzednie części znajdziecie tu: 1 (klik) 2 (klik) 3 (klik) Po nagłym wyjściu Ani i Karola, Luiza nie mogła ogarnąć swoich myśli. Słowa mężczyzny, jego spojrzenia były dla niej jednoznaczne. Dalej nie wiedziała co ma o nim myśleć. Chętnie jej pomaga, proponuje wspólne mieszkanie...a ma kobietę, która jest w ciąży. Coś tu nie grało.

Przygody z książką druga edycja.

Dziś ruszyła druga część projektu  Przygody z książką (klik) . Tak jak poprzednio będzie to cykl w którym co 2 tygodnie pojawiać się będą wpisy o książkach. Brałam udział w pierwszej edycji. Z miłą chęcią będę uczestniczką drugiej odsłony ;)

To ja cię znalazłem.

Ciąg dalszy historii na którą podobno czekacie ;) Bohaterom wypadało nadać imiona. Będzie to Luiza i Karol. Czemu nie pytajcie- takie przyszły mi na myśl. Tradycyjnie wrzucam linki do poprzednich części 1 (klik) 2 (klik) . Schodząc po schodach Luiza nadal zastanawiała się czego tak naprawdę chce od niej Karol. Ciągle nie wierzyła w jego czyste intencje. Znalazła się przed wejściem hotelowej restauracji. Dwa głębokie wdechy i ruszyła na spotkanie z szefem.

Kto ma lepiej?

Źródło: fabrykastylu.com Pogoda nam wczoraj za bardzo nie dopisała. Postanowiliśmy jednak nie siedzieć w domu i pojechaliśmy sobie na zakupy. Żadna to niby rozrywka jednak fajnie było;) Ale nie o tym dziś. Jadąc przypomniałam sobie jak wyglądał kiedyś wyjazd do "dużego" miasta. Zepsuje ci się auto...koniec świata- jak zrobię zakupy, jak pojadę z dzieckiem do lekarza itp. itd. Jazda pociągiem, autobusem- masakra- przecież pół dnia spędzisz w podróży. Samochodem godzinka w jedną stronę i po sprawie. Zresztą wybierając się w jakąkolwiek podróż z maluchami porównujemy to do eskapady w Himalaje.

IUMW- czyli coś dla rodziców i nauczycieli.

http://www.iumw.pl/ Każdemu z nas: rodzicowi, nauczycielowi zależy na tym aby jak najlepiej przygotować dziecko do życia w dorosłym świecie. Wiedzę na temat wychowania czerpiemy z poradników, od innych osób. Dość często szukamy jej w internecie.

Bezrobotnym fajnie być ;)

Pracując wciąż narzekamy na brak wolnego czasu, na nadmiar obowiązków. Fajnie byłoby mieć dłuższy urlop, nie słyszeć rano budzika... Nagle marzenie się spełnia.

Bajka o byciu najlepszym ;)

Bajka, którą opowiem jest bajką tylko w tytule. Nie będzie happy endu. Morał jednak się znajdzie. Znam różnych ludzi. Jednych miłych i sympatycznych, innych wrednych, źle nastawionych do świata. Każdy z nich ma swój urok i dopóki mnie nie zagłaszcze swoimi poglądami możemy się dalej kumplować:) Są jednak jednostki, które odpychają mnie na dzień dobry.

Trzylatek w domu ;)

W Wielkanocny poniedziałek dziecię moje obchodziło swoje 3 urodziny. Imprezka była w niedzielę, ponieważ ze względu na brak umiejętności tort był zamawiany;) Młoda z PT ułożyli przemówienie dla gości. L pięknie je powiedziała zbierając wiele oklasków. Mimo, że matka się starała koronę zrobiła, nie założyła jej na głowę. Co się dziwić zrobionej fryzury nie chciała sobie popsuć ;)

Nie odbieraj mi rodziców!

Alkohol jak wszystkie inne rzeczy jest dla ludzi. Jednak coraz częściej ludziom brakuje umiaru w piciu. Cierpią na tym całe rodziny a najbardziej często nieświadome niczego dzieci, Nadużywanie alkoholu nazywane jest nałogiem, chorobą.  Jeżeli jest nazywane chorobą to znaczy, że trzeba ją leczyć. Jednak sam zainteresowany najczęściej nie widzi w tym problemu. Nie on ma kłopoty, lecz ludzie, którzy go otaczają. To im przeszkadza "hobby" taty/ mamy/siostry/brata itp. Wysłanie na odwyk jest możliwe jeżeli "chory" wyrazi na to zgodę. Nie wyraża jej i dalej oddaje się przyjemnościom.

Specjalista od wszystkiego.

Bycie autorytetem...kto o tym nie marzy.  Posiadając dziecko w początkowych latach jego życia można powiedzieć, że nim jesteś. Później na twoje miejsce wkraczają nauczyciele, rówieśnicy, idole. Przychodzi moment (choć nie zawsze), że wraz z biegiem lat wracasz na to miejsce.