Uwielbiam podróżować, poznawać nowe miejsca. Czasami są to bliższe, innym razem dalsze wyjazdy. Na szczęście moja rodzina podziela tę pasję i razem spędzamy miło czas.
Trochę już zwiedziliśmy, wiele miejscowości pozostaje jeszcze na liście wyjazdowej. Rzeszów to rodzinna miejscowość dziadka mojego męża, którą bardzo chciałabym odwiedzić.
W kolejnych rozdziałach poznamy wiele ciekawych osób związanych z Rzeszowem. Alina Bosak i Katarzyna Grzebyk opowiadają o mieście w sposób bardzo przystępny. Zasypują czytelnika ciekawostkami, ale nie ma tu przesady. Na spokojnie przechodzimy od jednej osoby do drugiej, z jednego miejsca do kolejnego. Dowiadujemy się jak powstał Teatr Narodowy w Rzeszowie, gdzie odbywały się najmodniejsze dancingi w PRL-u itp.
Autorki przybliżają czasy wojenne, przeplatają je historiami sławnych ludzi. W książce pojawiają się ciekawostki kulturalne, informacje o przestępcach, twórcach, naukowcach, aktorach.
Muszę przyznać, że o wielu rzeczach nie miałam zielonego pojęcia. W blogowym świecie siedzę już jakiś czas, ale nie wiedziałam, że z okolic Rzeszowa pochodziła najstarsza polska blogerka.
Mogłabym rozpisać Wam punkt po punkcie, co znajdziecie w "Sekretach Rzeszowa", ale zapewniam , że nie miałoby to sensu. Podczas lektury celowo ominęłam stronę ze spisem treści. Chciałam mieć niespodziankę, chociaż niesamowicie kusiło mnie, żeby sprawdzić co czeka na mnie dalej. Powstrzymałam się i pozwoliłam ponieść się klimatowi Rzeszowa.
Książka jest bardzo pięknie wydana. Archiwalne zdjęcia, listy, wycinki z gazet idealnie dopełniają przedstawione opowieści.
"Sekrety Rzeszowa" to lektura, którą czyta się bardzo szybko. Wpadając w wir tajemnic niełatwo się od nich oderwać. Po skończeniu książki jeszcze bardziej chcę odwiedzić wszystkie opisywane miejsca.
Wielkie brawa dla autorek za wciągnięcie mnie ( przypuszczam, że nie tylko mnie) w świat rzeszowskich tajemnic. Książkę gorąco polecam- jeżeli lubicie takie pozycje - zapewniam, że się nie zawiedziecie.
Komentarze
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane