Jako wielka fanka kryminałów chciałabym spędzić choć jeden dzień z ludźmi prowadzącymi śledztwo. Jestem pewna, że osób takich jak ja znajdzie się więcej;)
Taką możliwość ma Lu, bohaterka książki "Grand Metropolitan" Agnieszki Kruk.
Umożliwia jej to mąż przyjaciółki Bo- Stan. Daje jej dwa dni z życia policjanta. Zabiera Lu na Podlasie, gdzie został zabity człowiek.
Dziewczyna poznaje prawdziwe śledztwo, nie piękne i kolorowe jak z książki czy serialu. Nie wszystko idzie gładko. Pojawiają się różne tropy, na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości. Potencjalni zabójcy nie przyznają się do popełnienia czynu.
Sprawy komplikuje chwilowa utrata pamięci przez córkę zamordowanego, która według śledczych mogła zabić ojca.
Lu i Bo, szalone przyjaciółki postanawiają wyruszyć do Anglii, do męża dziewczyny. Są pewne, że znajdą tam odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytania. Przy okazji Lu, chce spełnić swoje marzenie i zobaczyć miejsca z jej ukochanego serialu. Organizują szybką akcję i ruszają przed siebie.
Czy uda im się rozwiązać zagadkę? Czy winny zostanie ujęty przez policję?
"Grand Metropolitan" to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym oraz rozbudowaną warstwą psychologiczną. Autorka sporo miejsca poświęca relacjom międzyludzkim, emocjom. Tematom, które w dzisiejszych czasach są często spychane na dalsze tory, a nie oszukujmy się- bez uporządkowania swoich myśli, emocji, bez przyjaciół i rozmowy nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować.
Każdy człowiek potrzebuje bliskiej osoby, której w każdym- dobrym, czy złym momencie może się wygadać, wypłakać, albo wspólnie utopić smutki w procentach.
Bohaterów powieści Agnieszki Kruk nie da się nie polubić. Każdy z nich jest inny, a jednak doskonale się uzupełniają. Znają się bardzo dobrze, dzięki czemu w sekundę odgadują nastrój pozostałych. Autorka na kartach powieści przygląda się również relacjom partnerskim/ małżeńskim.
W dzisiejszym, pędzącym świecie często zapominamy o najważniejszym.- bliskości, zrozumieniu, wspieraniu drugiej osoby. Głupie kłótnie potrafią nieźle namieszać. Można jednak inaczej...
można przeczytać książkę "Grand Metropolitan" i przemyśleć kilka kwestii.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Kruk i muszę przyznać, że był to znakomicie spędzony czas. Książkę polecam Wam z czystym sumieniem.
Komentarze
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane