Przejdź do głównej zawartości

"Córka generała" M. Witkiewicz


 Wojna to najgorsze, co może się wydarzyć. Niewinni ludzie giną w imię chorych idei. Ogrom cierpienia jaki się wtedy pojawia jest niewyobrażalny dla człowieka, który tego nie doświadczył. 
W związku z obecną sytuacją na Ukrainie wiele można napisać, wiele można powiedzieć. Postaram jednak skupić się jedynie na moich odczuciach dotyczących książki ( jest to bardzo trudne).

Magdalena Witkiewicz w swojej najnowszej powieści "Córka generała" zabiera czytelnika do Wolnego Miasta Gdańsk. Wojna wisi w powietrzu, doniesienia o niej spędzają sen z powiek wielu osobom. Ludzie potajemnie przygotowują się do obrony.

Równolegle rozgrywa się "normalne" życie. Codzienność, obowiązki, praca, rodzina, przyjaciele, kiełkująca miłość. 

Właśnie miłość- taka, która w tych czasach "nie powinna mieć miejsca" Uczucie między polskim chłopakiem i niemiecką dziewczyną- córką generała zafascynowanego ideologią Hitlera. Młodzi za wszelką cenę chcą być szczęśliwi, cieszyć się sobą i życiem. Nie jest im to jednak dane. Ojciec Elise robi wszystko, żeby im to utrudnić. Elise i Andrzej czerpią jak najwięcej z tego co jest im dane razem przeżyć. Ich drogi bezpowrotnie się rozchodzą. 

Dziewczyna ostatni raz widzi ukochanego i przyjaciół podczas ślubu Haliny i Józka. Następnie wyjeżdża z matką do Niemiec.

W Polsce zaczyna się wojenna zawierucha. Opowieść z tego czasu poznajemy z punktu widzenia Haliny- przyjaciółki Elise oraz Andrzeja.

Wiele osób w tym czasie straciło życie, swoich najbliższych. Zło czaiło się za każdym rogiem. Nikt do końca nie wiedział, kto jest przyjacielem a kto wrogiem. 

Nowy dzień stawiał kolejne wyzwania. Ludzie walczyli o przetrwanie, szukali sposobów, żeby pomóc najbliższym i całkowicie obcym osobom. 

Chęć przetrwania, nadzieja, że całe zło się kiedyś skończy, że po każdej burzy wyjdzie słońce, sprawiały, że ludzie często mimo braku siły i możliwości znaleźli rozwiązania, które pozwalały funkcjonować w tej paskudnej rzeczywistości.

Jak potoczyły się dalsze losy Elise, Andrzeja, Józka i Haliny? Czy odnaleźli upragniony spokój i ponownie się spotkali?
Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w książce Magdaleny Witkiewicz. 

"Córka generała" to opowieść, która daje nadzieję. Autorka pokazuje, że pomimo strasznych wydarzeń, ogromu cierpienia i kłód rzucanych pod nogi przez los, możemy wiele. Trzeba tylko odnaleźć światełko w tunelu i za wszelką cenę zrobić wszystko, żeby nie zgasło.

Miłość, przyjaźń to siła napędowa każdego człowieka. Bez nich ciężko odnaleźć właściwą drogę i chęć do walki z trudnościami, które pojawiają się na naszej drodze.

Powieść Magdaleny Witkiewicz to lektura, którą gorąco Wam polecam. Autorka kolejny raz udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do napisania. Historie, które wychodzą spod jej pióra poruszają, sprawiają, że człowiek ma możliwość przemyślenia wielu kwestii. Dają nadzieję, że mimo wszystko, będzie dobrze. 

Komentarze