Dzień Matki- szukamy idealnych prezentów, kombinujemy jak miło spędzić czas. Oczywiście nie mam nic przeciwko- sama lubię dostawać i dawać prezenty z tej okazji.
Niezawodne Wydawnictwo Babaryba ma obecnie w swojej ofercie świetne książki- nie tylko dla dzieci, które pokazują jakie naprawdę są mamuśki :)
Moja Młoda dopadła książki i z racji tego, że czyta już sama, szybciutko dowiedziała się o co chodzi. Nie przeszkodziło to jednak we wspólnym spędzeniu czasu z "Super M". Nie było co prawda elementu zaskoczenia, kto jest super bohaterem, ale mogłyśmy sobie porozmawiać o wielu istotnych sprawach dotyczących naszych relacji.
Książka była również testowana na młodszych, czteroletnich dzieciach.
Liczniejsza grupa chłopców opowiedziała o swoich superbohaterach ( wiadomo Superman, Spiderman itp.). Dzieci z zainteresowaniem poznawały kolejne cechy "Super M."
Zanim przeczytałam, że poskramia złe moce, dowiedziałam się, że super moc na powyższym obrazku to łapanie bąków :) Nie dociekałam o jakich bąkach mowa:)
Wiecie w czym Mama jest lepsza niż Superman? Superman nie potrafi wiązać butów. Zaskoczenie dzieci, kiedy zakończyła się historia i dowiedziały się kto kryje się pod pseudonimem "Super M."było ogromne- ich miny mówiły same za siebie. Maluchy obiecały, że przekażą swoim mamom, że są SUPERBOHATERKAMI.
Najmłodszym książka bardzo się podoba. Czy mnie również urzekła?
Oczywiście. Pewnie już pisałam, ale może ten post przeczytają osoby, które poprzednich nie widziały. Uwielbiam pozycje, które oferuje Wydawnictwo Babaryba. Mała ilość tekstu skłania do rozmów, do tego z czym większość ludzi w dzisiejszych czasach ma spory problem. Rozmowy z dziećmi- ogrom inspiracji, nowego spojrzenia na wiele spraw...często w pędzie życia pomijamy tak ważny aspekt. Z pomocą przyjdą nam naprawdę świetne książeczki, które mogą zachęcić do czytania nawet najbardziej oporne istoty- a wszystko dzięki temu, że dają one możliwość zabawy, własnej interpretacji.
Kolejny tytuł "Moja mama". Nie wiem jakie są Wasze odczucia względem okładki ( mam nadzieję, że je poznam), ale dla mnie jest magiczna. Mnie ujęła od pierwszego wejrzenia. Co znajdziemy pod nią?
Pod piękną okładką dostajemy dawkę dobrej zabawy i nauki. Dla młodszych dzieci- utrwalanie kolorów. Znów element zaskoczenia ( cudowny moment, kiedy dzieci wymyślają swoje skojarzenia, ich radość, kiedy odgadną, ciekawe propozycje, na które dorosły często nie wpadnie), co się stanie, kiedy pomaluję mamę na kolor... Musze przyznać, że sama byłam ciekawa co czeka na kolejnej stronie.
Moment "Jutro wieczorem" jest taki prawdziwy, przyznajcie, się która z Was nie miewa podobnej miny i czarnych myśli, co dziecię wymyśliło :)
Jak widzicie na załączonych obrazkach- mama to istota wielozadaniowa, wcielająca się w różne role i sprawdzająca się w nich rewelacyjnie ( tak, tak jako matka muszę trochę posłodzić). Książeczka pozwala na bujanie w obłokach. wymyślanie " nierealnych" skojarzeń. Pokazuje jak ogromny potencjał mamy w swoich głowach, ale nie zawsze pozwalamy mu ujrzeć światło dzienne. Niejednokrotnie martwiąc się co pomyślą o nas inni.
Korzystajmy więc z okazji, wspólnego czasu spędzonego z najmłodszymi, bawmy się, odkrywajmy przy okazji zarażając pociechy miłością do książek.
Dzięki Wydawnictwu Babaryba i książkom jakie otrzymałam znalazłam ciekawy sposób na spędzenie Dnia Matki. Można je spędzić z "Super M." i "Moja mama"- jeżeli jeszcze ich nie znacie. Można też zainspirować się treścią i zrobić ze swoimi dziećmi szalone rzeczy. Tylko od nas zależy co wymyślimy. Pamiętajmy- ograniczenia są tylko i wyłącznie w naszych głowach!
Komentarze
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane