Kubusia uwielbiam od zawsze:) Młoda zaraziła się miłością do żółtego misia i jego przyjaciół. Jak tylko matka namierzyła książki z nimi od razu zakupiła.
Pierwsza z nich przedstawia kształty. Każdy bohater pokazuje dzieciom coś innego: trójkąty, kwadraty, koła, gwiazdy i serca pokazane są w bardzo fajny sposób. Są też elementy, które trzeba policzyć. Młoda widząc w innej książce wymienione wcześniej:) od razu mówi: Pan Sowa ma trójkąt na głowie, Prosiaczek układa serduszka, Osiołek ma baloniki owalne, okrągłe.
Kolejna pozycja skierowana jest do dzieci 3 letnich jak wskazuje napis. Młodsze dziecko spokojnie poradzi sobie z zadaniami z książki. Z tej uczymy się kolorów, wielkości i kształtów oraz liczymy. Dziecko ćwiczy również ruchy ręką po śladzie- prowadzi Kubusia przez labirynt z liści. Pokazuje na obrazkach różne sytuacje. Kubuś i Prosiaczek układają wieże z klocków. L kiedy ma zamiar pobawić się właśnie klockami mówi, że będzie to robiła tak jak bohaterowie.
Ostatnia pozycja z "Kubusiowych"- pory roku. Dostałyśmy ją od Pani Rolnik w ramach wymiany w grupie Kiermasz Książki Przeczytanej. Tradycyjnie jak na ten cykl przystało liczymy, utrwalamy poznane wielkości i kształty jak również i kolory. Pokazane są charakterystyczne cechy każdej pory roku.
Z racji tego, że jak już wspomniałam uwielbiamy bohaterów książki są przez nas często przeglądane:) Z czystym sumieniem mogę je polecić. W prosty sposób pokazują dzieciom rzeczy, których prędzej czy później będą musiały się nauczyć. Pokazane przez mnie pozycje dają duże pole do popisu zarówno dla dorosłego jak i dziecka- można opowiadać różne historie dotyczące tego co widzimy na obrazku, zadawać dziecku dodatkowe pytania i tym samym rozwijać jego wyobraźnię i słownictwo.
Pierwsza z nich przedstawia kształty. Każdy bohater pokazuje dzieciom coś innego: trójkąty, kwadraty, koła, gwiazdy i serca pokazane są w bardzo fajny sposób. Są też elementy, które trzeba policzyć. Młoda widząc w innej książce wymienione wcześniej:) od razu mówi: Pan Sowa ma trójkąt na głowie, Prosiaczek układa serduszka, Osiołek ma baloniki owalne, okrągłe.
Z racji tego, że jak już wspomniałam uwielbiamy bohaterów książki są przez nas często przeglądane:) Z czystym sumieniem mogę je polecić. W prosty sposób pokazują dzieciom rzeczy, których prędzej czy później będą musiały się nauczyć. Pokazane przez mnie pozycje dają duże pole do popisu zarówno dla dorosłego jak i dziecka- można opowiadać różne historie dotyczące tego co widzimy na obrazku, zadawać dziecku dodatkowe pytania i tym samym rozwijać jego wyobraźnię i słownictwo.
potwierdzam Twoje słowa; szybko przyswajalna wiedza w miłej oprawie :) u nas również zdała egzamin! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:) również pozdrawiam :)
UsuńU nas fascynacja Kubusiem Puchatkiem trwa prawie 4 lata. Pierwsze Kubusiowe książeczki i zabawki pojawiły się jak córka miała ok pół roczku. Hitem była zabawka mówiąco-śpiewający pluszak a teraz co miesiąc, co najmniej jedna książka o Kubusiu wypożyczana jest z biblioteki. Totalne szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńMoja Córcia też uwielbia książeczki ( i nie tylko) z tym żółtym misiem :-)
OdpowiedzUsuńPolecam Wielką księgę opowieści. O brykach-strumykach i misiach-patysiach musieliśmy czytać trylion razy. Zosia uwielbia. Z resztą wcale jej się nie dziwię.
OdpowiedzUsuńDobre dla fanów Kubusia! U nas okres lubienia Kubusia był dość krótki, po czym nagle przeszedł w niechęć "Nie cierpię Kubusia Puchatka!". Cóż :)
OdpowiedzUsuńO gustach się nie dyskutuje :D
UsuńKubuś Puchatek to ulubieniec mój z dzieciństwa. Nasze dzieciaki też go lubią:)
OdpowiedzUsuńMoja Starsza jakoś tak dziwnie do PuszApka podchodzi. Za samą bajką nie przepada, ale puzzle, klocki czy inne dziecięce gadżety z tymi bohaterami lubi bardzo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten post :) przypomniałaś mi, że wśród książek, które zamierzam przywieźć synowi z własnej biblioteczki nie może przecież zabraknąć dwóch tomików - "Kubusia" oraz "Chatki Puchatka" :)
OdpowiedzUsuńMy mamy dwie Kubusiowe książeczki, jedna uczy angielskich słówek a druga to typowe przygody Kubusia. :)
OdpowiedzUsuń