Przejdź do głównej zawartości

Czy masz prawo wymagać?

Coraz częściej słyszy się o rodzicach pozywających swoje dorosłe dzieci o alimenty. W świetle prawa im się to należy i działają. Zastanawiające jest dla mnie to dlaczego dzieci z własnej woli nie chcą tego robić. Czemu starszy schorowany człowiek musi walczyć o zainteresowanie dziecka w sądzie?

Przyczyn może być wiele.

Wiadomo, że rodzic chce dla dziecka jak najlepiej. Kupuje milion zabawek- przecież jego potomek musi mieć wszystko najlepsze. Siedzi takie dzieciątko obładowane stosem kurzołapów, które mu za bardzo nie są do szczęścia potrzebne i wścieka się, ponieważ nic go nie interesuje. 

Lata lecą. Dziecko dorasta- nadal zasypywane najnowszymi gadżetami spędza z nimi czas, którego rodzic dla niego nie ma. Zapisywane jest na wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe o tym pisałam w tym poście. Mimo, że nie ma ochoty uczęszcza żeby zadowolić rodzica. Sprzeciwia się- w odpowiedzi słyszy- że jest niewdzięcznikiem, że rodzice się poświęcają bla bla bla...

Nie od dziś to wiemy, że dogadanie się z nastolatkiem graniczy z cudem- jeżeli wcześniej nie mieliśmy najlepszych kontaktów nie liczmy na to, że teraz nagle za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się to uda. Człowiek w tym wieku eksperymentuje, zdobywa nowe doświadczenia. Niestety to czas kiedy rodzic jest tylko biernym obserwatorem i stoi przeważnie po drugiej stronie barykady- w obozie wroga.

Przychodzi moment wyfrunięcia z gniazda. Opuszcza dziecię dom rodzinny i idzie w świat. To co wyniosło z niego zaprocentuje w przyszłości. Założy swoją rodzinę przekaże wzorce jakie dostało w przeszłości. Będzie zachowywać się tak jak TY RODZICU zachowywałeś się wobec niego, będzie uczył kolejne pokolenia tego co sam przyswoił.

Przyjdzie czas, że każdy z nas będzie zmagał się ze starością i wszystkimi konsekwencjami jakie ona przynosi- choroby, niemoc... Niekiedy pomoc jest niezbędna- czy przy czynnościach samoobsługowych czy też finansowa. W takich sytuacjach najczęściej zgłaszamy się do najbliższych. Jeśli pomagają jest ok, jeżeli tego nie robią zastanawiamy się dlaczego, obwiniamy za niezainteresowanie...należy zrobić w takim momencie rachunek sumienia i powiedzieć czy robiło się wszystko aby relacje były poprawne? Prezentami i pieniędzmi nie kupisz sobie szacunku i miłości...może chwilowo, złudnie tak to wygląda- nie procentuje jednak tak jak dobre słowo, czas spędzony razem na przysłowiowym kopaniu piłki, plotkowaniu, przygotowaniu obiadu itp. 

Komentarze

  1. Mój ojciec pozwał mnie o alimenty. Nie miałam zamiaru płacić. Zniszczył mi życie i psychikę. Odcięłam się od niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że Cię coś takiego spotkało. Życzę dużo siły...

      Usuń
  2. niestety rzeczy nie zastąpią relacji i wpływu rodzica na kręgosłup moralny dziecka. po prostu nie ma takiej możliwości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane