Przejdź do głównej zawartości

O poprawnych relacjach z teściową :)

Pierwsza faza mojego "projektu" była bardziej owocna w komentarze:) Tego postu miało nie być, ale odezwały się osoby, które na teściową nie narzekają. Przedstawię Wam ich wypowiedzi:)

Wypowiedź pierwsza: 

" A ja mam świetną teściową.Ogólnie teściów, którzy zajmują się Izą jak jestem w pracy. Świetni ludzie. Teściowa zawsze szanowała moje zdanie, robi mi czasami obiadki. Zabieramy ich czasem na wakacje. Wiem, wiem już mnie nie lubicie". Jedyny komentarz jaki ciśnie mi się na usta to : Jedyne co pozostaje to pozazdrościć takich relacji :)

Wypowiedź druga:

" Moja teściowa jest dobrą kobietą i niczego złego mi nigdy nie zrobiła. Jednocześnie jest wobec mnie taka nijaka. Miła i sympatyczna, nie wtrąca się a za razem nie angażuje się za bardzo. Pamięta o moich urodzinach i wie jakie ciasto lubię i gdy mnie zaprasza to je dla mnie robi :) Czasem podrzucała jakieś jedzenie albo ciasto. Reszta-tylko gdy poprosiłam albo się upomniałam. Rada dla skłóconych teściowych i synowych: Żeby każda poszła w swoją stronę i zajęła się swoim życiem- zwłaszcza teściowa :) "

Wypowiedź trzecia:


"Ja na teściową nie narzekam. Ba wręcz mogę życzyć wszystkim kobietom takich teściowych. Z narzeczonym jesteśmy 5 lat ze sobą. Jak sie poznaliśmy mieszkał z
ojcem w Norwegii, po pół roku teściowa dała mi klucze do swojego mieszkania gdybym chciała przyjechać. Więc przyjeżdżałam, z racji ze w mieście mojego narzeczonego
mam sporo znajomych często było tak, że wychodziłam na imprezy wracając późno w nocy (lub wcześnie rano jak kto woli) lub zapraszałam moja przyjaciółkę do siebie.
Nigdy nie było z tym problemu. Później wyjechałam do narzeczonego do Norwegii i jak przyjeżdżaliśmy do Polski zawsze czułam się tam jak w domu. Następnie zaszłam w
ciąże i bałam się ze zaczną się miedzy nami zgrzyty. Wiadomo jak to z babcia. Ale się myliłam. Teściowa nigdy nie wtrąciła się do moich metod wychowawczych. Baaaa
zawsze pytała co i jak. Czy dać małemu smoczek, czy chce albo uspakajała go kołysząc itp. Często się jej radze i  pytam o różne kwestie ale nigdy nie usłyszałam "zrób tak i tak bo tak będzie najlepiej". Wiem, że czasem się ze mną nie zgadza (np odnośnie karmienia piersią gdyż mały ma rok ja go dalej karmię mimo wielu alergii i szeregu problemów) ale nigdy nie narzuca mi swojego zdania. Także ja teściowa mam wspaniałą. Mały w tym tygodniu kończy roczek a ja nie mogę się doczekać przyjazdu Teściówki (tak ja nazywam) dodam też ze moja Teściowa jak kogoś nie lubi jest bardzo
bardzo bardzo nie miła o czym słyszałam nie raz a mój kolega , który z nią pracował nie wierzył ze ona taka milutka dla mnie;)
Także nie każda teściowa jest zła ;) - co ja mogę powiedzieć niech wszystkie teściowe biorą przykład z Twojej- piękny byłby świat :)

Podsumowując- nie jest na tym świecie aż tak źle...niestety nie jest też pięknie, ponieważ trafiają się przypadki trudne, czasem hardcorowe. Musimy się wspierać i stosować do rady "Żeby każda poszła w swoją stronę i zajęła się swoim życiem- zwłaszcza teściowa :) "

Komentarze

  1. Jaki wniosek płynie?
    Dobre relacje z teściową występują niezmiernie rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja teściowa teściową jest nie najgorszą, bo nie wsadza nosa w nasze sprawy itp. Ale za to babcią jest kiepską...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane