Biorę udział w wielu konkursach...czasem trzeba coś napisać...wysłać zdjęcie...są też takie w których losowani są zwycięzcy...szczęście czasem się do mnie uśmiecha i już trochę nagród mi przybyło...trochę dla mnie, trochę dla Młodej, dla PT też:)
Cieszę się ze wszystkich...ale próbuje też szczęścia w totka...i tu niestety za każdym razem rozczarowanie...no nie ma opcji na to, że wygra się jakieś większe pieniądze...doszłam ostatnio do wniosku, że po prostu te pieniądze nie są nam do szczęścia chyba potrzebne...to nie nasz czas. Kredyt by człowiek spłacił, auto albo dwa sobie kupił:) Można by było trochę zaszaleć za taką szósteczkę :D No ale dobra nie narzekam kiedyś może się uda...
Jest jedno najważniejsze co w życiu wygrałam...to PT i L...niby oczywiste zakładasz rodzinę, przychodzi czas na dziecko...urodzenie w dzisiejszych czasach dziecka bez żadnych komplikacji to właśnie jak wygrana w totka... kochający Partner również...Cieszę się, że mimo wszystkich problemów jakie spotkały nas po drodze i jeszcze na pewno nie raz, nie dwa spotkają- jesteśmy razem, kochamy się i jest cudnie:) ( nie wiem co na to PT powie:D)...mimo wszystkich burz, niepowodzeń, momentów zwątpienia jesteśmy blisko...jeden za drugim poszedłby w ogień ( tu znów z mojej perspektywy), nie pozwoliłby, żeby drugiemu stało się coś złego...
L dba o to, żeby nudno nie było...jak wiecie moje ciśnienie jest często podnoszone...ale wlepi we mnie później te swoje oczęta i serce mięknie...ale kiedy trzeba matka jest konsekwentna :D...
Ja już swoją szóstkę trafiłam...czego mi do szczęścia więcej potrzeba??? Przypomnijcie mi ten post jakbym zapomniała i zaczęła narzekać :)
Cieszę się ze wszystkich...ale próbuje też szczęścia w totka...i tu niestety za każdym razem rozczarowanie...no nie ma opcji na to, że wygra się jakieś większe pieniądze...doszłam ostatnio do wniosku, że po prostu te pieniądze nie są nam do szczęścia chyba potrzebne...to nie nasz czas. Kredyt by człowiek spłacił, auto albo dwa sobie kupił:) Można by było trochę zaszaleć za taką szósteczkę :D No ale dobra nie narzekam kiedyś może się uda...
Jest jedno najważniejsze co w życiu wygrałam...to PT i L...niby oczywiste zakładasz rodzinę, przychodzi czas na dziecko...urodzenie w dzisiejszych czasach dziecka bez żadnych komplikacji to właśnie jak wygrana w totka... kochający Partner również...Cieszę się, że mimo wszystkich problemów jakie spotkały nas po drodze i jeszcze na pewno nie raz, nie dwa spotkają- jesteśmy razem, kochamy się i jest cudnie:) ( nie wiem co na to PT powie:D)...mimo wszystkich burz, niepowodzeń, momentów zwątpienia jesteśmy blisko...jeden za drugim poszedłby w ogień ( tu znów z mojej perspektywy), nie pozwoliłby, żeby drugiemu stało się coś złego...
L dba o to, żeby nudno nie było...jak wiecie moje ciśnienie jest często podnoszone...ale wlepi we mnie później te swoje oczęta i serce mięknie...ale kiedy trzeba matka jest konsekwentna :D...
Ja już swoją szóstkę trafiłam...czego mi do szczęścia więcej potrzeba??? Przypomnijcie mi ten post jakbym zapomniała i zaczęła narzekać :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Wasze zdanie :) Komentarze zawsze mile widziane