Oczywiście ten z czasów ciąży z L...w danym momencie nie jest jednak idealny...nie przypomina tego ze zdjęć na szczęście :)
Chciałam już kiedyś zamieścić zdjęcia brzucha mojego z ciąży...ale jakoś tak nie wyszło...Lucy.es mnie dziś zmotywowała :) więc zamieszczam a co tam może mnie nie wyśmiejecie :D
Pierwsze zdjęcia mam z sesji u fotografa...a raczej u Fotografki...jakoś przed mężczyzną nie chciałam się rozbierać :)
Sesja powstała na potrzeby...prezentu dla PT na Gwiazdkę...konspiracja była ogromna...no i powiem szczerze, że się Chłopak ucieszył :)
Chciałam już kiedyś zamieścić zdjęcia brzucha mojego z ciąży...ale jakoś tak nie wyszło...Lucy.es mnie dziś zmotywowała :) więc zamieszczam a co tam może mnie nie wyśmiejecie :D
Pierwsze zdjęcia mam z sesji u fotografa...a raczej u Fotografki...jakoś przed mężczyzną nie chciałam się rozbierać :)
Sesja powstała na potrzeby...prezentu dla PT na Gwiazdkę...konspiracja była ogromna...no i powiem szczerze, że się Chłopak ucieszył :)
Mam jeszcze jedno ale go nie wrzucę bo mój tyłek jest na nim widoczny...w majtkach oczywiście jakby ktoś pytał :P
Kolejną sesję zrobiliśmy już w domu...w 7 miesiącu ciąży...a, że płeć dziecka znana nam była dopiero w 8 miesiącu- zdjęcie z napisami było w dwóch wersjach- Lena i Borys :)
Z moich wyliczeń wynika, że L przyjechała z nami do domu z Zakopanego :)
Muzykalne mam dziecko nie powiem...ale w ciąży to ja disco- polo nie słuchałam:)
Zima była...więc szaliczek i nauszniki niezbędne, żeby brzusio nie zmarzł :)
:)
świetne zdjęcia, takie cieeeeplutkie i pozytywne
OdpowiedzUsuńna tej fotce z napisami w pierwszej chwili kartki skojarzyły mi się z takimi kwadratami z notesu samoprzylepnego - ale gabarytowo to by musiał być brzuch na trojaczki co najmniej, by takie podpisy pomieścić ;)
Brawo wygrywasz nagrodę główną :) hehe to są karteczki samoprzylepne- tylko te zakładkowe mniejsze:) i obcięte :)
Usuńsłodkie...ale nie mogę oglądać bo mi się instynkt macierzyński włącza, a Żuk dalej nie sypia dobrze i nie mam siły na drugie...
OdpowiedzUsuńJa też tak mam :D ale patrzę później na wyczyny mojego dziecka i mi się odechciewa :)
Usuńhaha no właśnie tak
UsuńFajna pamiątka :) Ja ze swoimi rozstępami niestety na takie cudo się nie pokusiłam... I jakoś nie żałuję ;) Mam inny plan na sesję zdjęciową :D ale to na 30 urodziny ;)
OdpowiedzUsuńMoje rozstępy pojawiły się dopiero po porodzie...a na 30 urodziny mam plan na kolejny tatuaż :D
UsuńAle świetne! Takie... z jajem :D
OdpowiedzUsuń